Wakacje w pełni – no tak, w kalendarzu sierpień. Przekwitły prawie wszystkie kwiaty, milkną ptaki. Można odnieść wrażenie, że przyroda też zrobiła sobie wakacje. Tak jednak nie jest.

Bór nam darzy - leśna spiżarnia wypełnia się kolejnymi owocami. Po poziomkach i jagodach przychodzi czas na maliny, jeżyny, leczniczy bez czarny  a także bogate w witaminy borówki brusznice i jarzębinę czyli jarząb pospolity. Kwitnienie rozpoczynają ostatnie gatunki roślin. Pod koniec sierpnia zakwita wrzos.

Choć zasadniczy sezon grzybowy jeszcze przed nami, amatorzy tych leśnych darów znaleźć mogą całą gamę gatunków i smaków. Obok pierwszych kurek i prawdziwków pojawią się smakowite maślaki, podgrzybki, koźlarze, kanie, gołąbki i inne znane już tylko bardziej wtajemniczonym grzybiarzom.

Późne lato to czas owadów. Na łąkach spotkać można wiele gatunków motyli i błonkówek a nad wodą królują ważki. W lesie trwa rójka brudnicy mniszki – motyla, który w przeszłości wyrządził bardzo poważne szkody w lasach. Obecnie leśnicy monitorują jego obecność poprzez odławianie samców do pułapek feromonowych oraz liczenie samic siedzących na pniach drzew. W sierpniu spodziewać się można zwiększonej aktywności szeliniaka sosnowca – chrząszcza, który uszkadza 1- i 2-letnie drzewka iglaste, doprowadzając często do ich uschnięcia. Szkody takie zdarzają się czasami na dużych powierzchniach.

Do odlotu zbierają się ptaki wędrowne. Bociany i żurawie zbierają się na bagnach i wilgotnych łąkach na tzw. sejmiki, by wspólnie ustalić, którędy lecieć do ciepłych krajów. Ptaki to najwięksi podróżnicy na świecie a wielu z nas może tylko pomarzyć o miejscach, które one odwiedzają. W wielkie stada zbierają się szpaki a także jaskółki: dymówki i oknówki.

Suchy i ciepły sierpień to już zapowiedź kończącego się lata. Płowieją trawy, żółkną liście brzóz a poranki budzą się mgliste – idzie jesień.