Asset Publisher
Czekamy na przedwiośnie
Choć za oknem jeszcze śnieg i mróz z coraz większą niecierpliwością wypatrujemy pierwszych symptomów wiosny.
Tej zimy nierzadko można spotkać wędrujące po polach i bagnach żurawie. Część z nich zarzuciła wędrówkę na południe i postanowiła spędzić łagodną zimę w naszym kraju. W słoneczne dni głosem godowym odzywają się już sikory, trznadle, kowaliki i dzięcioły: duży i czarny. Nabrzmiałe pąki leszczyny są gotowe, by w cieplejszy dzień wypuścić swe karminowe kwiatki. Warto wiedzieć, że jest to roślina rozdzielnopłciowa, u której kwiatki męskie to widoczne z daleka zwisające kotki, zaś żeńskie to niepozorne karminowe pręciki, wystające z wierzchołkowego pączka. To właśnie z nich wyrośnie smakowity orzeszek. Kwitnienie leszczyny wyznacza początek przedwiośnia. Jest to pierwsza z fenologicznych pór roku. Pisaliśmy o tym nieco we wcześniejszym ARTYKULE. Przypomnijmy tylko, że fenologiczne pory roku są to fazy cyklu rozwojowego przyrody. Wyznaczane są przez rozwój liści, kwitnienie, rozsiewanie nasion, zrzucanie liści i inne fazy rozwoju określonych gatunków roślin. Wyróżnia się osiem takich pór a pierwszą z nich w ciągu roku jest właśnie przedwiośnie. To taki przyrodniczy nowy rok.
Z każdym tygodniem zakwitnie więcej i więcej kwiatów. Wykorzystują nieograniczony dostęp do światła, jaki mają w okresie, kiedy drzewa pozostają jeszcze bezlistne. Dno lasu wypełni się kobiercem białych i żółtych zawilców, fiołkowych przylaszczek i niepozornych złoci żółtych. Pojawi się miodunka ćma, ciekawa roślina, której kwiaty z początku są różowe a później pod wpływem słońca zmienią stopniowo kolor na fioletowy. Na poboczach dróg i skrajach lasu pojawi się podbiał, którego żółte kwiaty mogą być słusznie kojarzone z wiosennym słońcem.
Jak wcześniej wspomnieliśmy, na przedwiośniu drzewa pozostają bezlistne. Podobnie jak rośliny dna lasu niektóre z nich rozpoczną kwitnienie. W pierwszej kolejniści będą to olsze, wierzby i brzozy. Pojawią się pszczoły, trzmiele i inne owady. Z ziemi wyjdą dżdżownice. Z odrętwienia zimowego obudzą się żaby, z których pierwsza będzie żaba trawna. Wktótce pojawią się pierwsze zajączki i warchlaki dzików.
Dużo będzie się działo w świecie ptaków. Wraz z pierwszym ociepleniem powrócą skowronki, czajki, szpaki i żurawie, które zdecydowały się odlecieć w cieplejsze strony. Nierzadko zaskoczy je jeszcze nawrót zimy, ale taka jest cena za możliwość zajęcia najlepszego miejsca na gniazdo. W dalszej kolejności pojawią się zięby, rudziki, grzywacze, skowronki borowe zwane lerkami, długoogoniaste pliszki, śpiewaki i paszkoty, pokrzywnice, potrzeszcze, a także bliżniaczo do siebie pierwiosnki i piecuszki. Las, łaki i pola wypełnią się ich śpiewem, charakterystycznym dla każdego gatunku. W niektórych przypadkach, jak chociażby u pierwiosnka i piecuszka, jest on najlepszą cechą pozwalającą rozpoznać gatunek. Ciekawe są niektóre ludowe tłumaczenia ptasich śpiewów i tak głos czajki opisywany jest: Fiilip... Fiilip..., zaś soczysta kaskada zięby to: zobacz, zobacz coś narobił, a widzisz?! Do lęgów przystąpią pierwsze ptaki a najbardziej spieszno jest bielikom i krukom. Na północ odlecą ptaki, które nie chcą się spotkać z latem. Ważne jest, by mimo okresowego ocieplenia nie przerywać dokarmiania ptaków. Z przygotowanej przez nas stołówki chętnie skorzystają te, które dotrą do nas umęczone trudami dotychczasowej wędrówki bądź te, dla których nasz kraj jest jedynie miejscem tranzytowym na odległe lęgowiska.
Gdyby chcieć ująć przedwiośnie w ramach kalendarza to trzeba przyznać, że jego początek jest trudny do przewidzenia i zależy od kaprysów zimy. Jego koniec jest natomiast bardziej regularny i zwykle przypada na połowę kwietnia, kiedy to w fenologii pojawiają się nowe zjawiska.
I w ten oto sposób rozpoczynamy cykl artykułów o fenologicznych porach roku.