Lista aktualności Lista aktualności

Noc Sów

Jakie sowy możemy spotkać w naszych lasach.

Mamy już komplet uczestników na tegoroczną Noc Sów. Zainteresowanie tymi tajemniczymi ptakami jest bardzo duże, przedstawiamy zatem gatunki, które możemy spotkać w naszej okolicy.

Wiemy, że w naszych lasach mieszkają:

Puszczyk w stodole leśniczówki (Fot. J. Kuczyńska)Puszczyk – to najbardziej pospolita sowa naszych lasów. Jest wielkości wrony, występuje w dwóch odmianach barwnych: szarej i rdzawej. W wyglądzie zwracają uwagę czarne oczy oraz szlara czyli kolisty układ piór wokół oczu ułatwiający sowie... lokalizację dźwięków. Jest aktywny nocą, więc trudno go zauważyć, ale łatwo usłyszeć. Odzywa się często i w zasadzie przez cały rok a jego charakterystyczne i nieco histeryczne huuu, hu-hu- huuu znane jest chyba każdemu miłośnikowi przyrody. Zwykle gniazduje w dziuplach, czasami zajmuje też złomy, gniazda innych ptaków czy wiewiórek a niekiedy też strychy i kanały wentylacyjne.

Włochatka – ulubiona sowa ornitologów. Mimo iż jest drugą pod względem liczebności sową Polski a ponadto często zmienia lokalizację gniazda, wokół raz zajętej dziupli tworzy się dla niej stałą strefę ochronną.  Zajmuje wyłącznie dziuple po dzięciole czarnym, gdyż tylko te spełniają jej oczekiwania. To niewielka sowa wielkości małego gołębia z wyraźną kanciastą szlarą i żółtymi oczami. Jej charakterystyczny głos fu,fu,fu,fu,fu mocno przypomina nawoływania dudka.

Uszatka – sowa nieco nietypowa. Po pierwsze posiada wyraźne „uszy”, które wcale nie są uszami a jedynie kępką dłuższych piór, służącą do ... wyrażania nastrojów. Po drugie w okresie zimowym gromadzi się w dość duże stada, liczące niekiedy kilkadziesiąt osobników. Jest wielkości sójki i jak na sowę posiada wyjątkowo szczupłą sylwetkę. Jej oczy są pomarańczowe. Typowy głos godowy to równomierne, raczej ciche i nieco monotonne hu--hu--hu--hu

Dużą ciekawostką byłoby spotkanie:

Sóweczka (Fot. Cezary Korkosz)Sóweczki – jest najmniejszą naszą sową - wielkością dorównuje szpakowi. Jest przy tym niesamowicie waleczna i bez trudu potrafi upolować ptaka takich jak ona rozmiarów. Nie jest zatem przypadkiem, że jej głos godowy wywołuje duże zaniepokojenie wśród drobnego ptactwa. Zdenerwowana „kręci” charakterystycznie swym krótkim ogonem. To jedyna w tym gronie sowa, która prowadzi dzienny tryb życia.

Pójdźki – nieco tylko większa od sóweczki, ale zajmująca zupełnie inne siedliska – jest to sowa związana ze środowiskiem polnym. Żyje w sadach, ogrodach i budynkach a szczególnie upodobała sobie stare, wypróchniałe drzewa. Jej nazwa pochodzi od interpretacji głosu, który brzmi trochę jak: pójdź!

Płomykówki – sowy o najbardziej charakterystycznym wyglądzie, bardzo wyraźnej białej szlarze i czarnych oczach. To również sowa krajobrazu polnego, kojarzona przede wszystkim z wieżami kościelnymi, poddaszami i ruinami. Jej głos to zachrypnięty i nieco przeraźliwy krzyk. Jest to sowa o wyjątkowo dobrym słuchu, umożliwiającym jej polowanie w zupełnych ciemnościach.

Sensacją byłoby spotkanie:

Puchacza - to już rozmiar  XXL i największa sowa Europy. Jego charakterystyczne nawoływania wydawane są z częstotliwością co ok. 15 sekund. Można odnieść wrażenie, że pomiędzy jednym a drugim u’-hu ptak uciął sobie drzemkę. To właśnie od tego głosu puchacz otrzymał swoją nazwę gatunkową.