Lista aktualności
Kwiecień w lesie
Zobaczmy, co słychać w przyrodzie
Kwiecień to miesiąc sadzenia nowego lasu. Jest to jedna z kluczowych prac, jakie wykonuje się w lesie. Drzewka trzeba posadzić bardzo starannie, wszak te najdorodniejsze będą rosły 100 i więcej lat.
Sadzenie poprzedzone jest odpowiednim przygotowaniem gleby – ciągnikiem poprzez wyoranie bruzd, bądź ręcznie poprzez zdarcie darni na tzw. talerzach. Te prace wykonuje się zwykle jesienią poprzedniego roku. Sadzonki hodowane są w szkółkach leśnych.
Nie wszystkie drzewka sadzi się w taki sam sposób. 1-roczne sadzonki sosny a niekiedy też dębu i buka sadzimy w szparę przygotowaną specjalnym narzędziem zwanym kosturem. Starsze drzewka sadzimy w jamkę wykopaną szpadlem. Od gatunku drzewa i jego biologii zależy, w jakim zagęszczeniu muszą być posadzone. I tak: sosny będzie to ok. 10 tys. szt/ha, dęba i buka ok. 8 tys. szt/ha zaś świerka i pozostałych gatunków 4 tys. szt/ha a modrzewia zaledwie 2 tys. szt/ha. To i tak sporo zwarzywszy, że w dojrzałym drzewostanie rośnie zaledwie 300-500 szt. drzew na hektarze. W bieżącym roku w Nadleśnictwie Strzebielino posadzimy prawie 75 ha nowego lasu, używając do tego celu ok. 650 000 sadzonek. Ponadto na odnawianych powierzchniach uzyskaliśmy prawie 50 ha odnowień naturalnych powstałych z samosiewu. Tak oto w tym roku uzyskamy 120 ha najmłodszego pokolenia lasu.
W kwietniu drzewa pozbawione są jeszcze liści. Dopiero pod koniec miesiąca zazielenią się brzozy, wierzby i olsze. Jest to więc czas, kiedy do dna lasu dociera dużo światła. Wykorzystują to rośliny tzw. aspektu wczesnowiosennego. Dno lasu pokrywa się dywanami kwitnących zawilców, przylaszczek, piżmaczków wiosennych, ziarnopłonów i złoci żółtej. Jest wśród nich łuskiewnik różowy – bezchlorofilowa roślina pasożytnicza. Jest też zapylana przez ślimaki śledziennica skrętolisna.
Pojawiają się pierwsze grzyby a wśród nich trująca piestrzenica kasztanowata.
W świecie zwierząt znaczne poruszenie. Niekiedy już w marcu przychodzą na świat młode dziki czyli warchlaki. Łatwo rozpoznać je po charakterystycznym pasiastym ubarwieniu. Pod koniec kwietnia pojawiają się młode lisy, które pierwsze tygodnie życia spędzają w podziemnych norach. Trwają parkoty czyli gody zajęcy – kilka samców ugania się za samicą, tocząc niekiedy między sobą walki, polegające na „boksowaniu się" przednimi łapkami.
Budzi się świat owadów. Dla leśników poważnym problemem jest pojawianie się szeliniaka sosnowca, który powoduje poważne uszkodzenia w najmłodszych nasadzeniach drzew iglastych.
Największe poruszenie słychać chyba w świecie ptaków. Jeśli usłyszycie w lesie straszny harmider powodowany głosem wielu ptaków, to z pewnością spotkaliście droździki, odpoczywające w czasie wędrówki na północne lęgowiska. Słychać też pełzacze, zięby, rudziki i kosy. W cieplejsze dni powróci pierwiosnek, który swoją charakterystyczną piosenką „cilp-calp" oznajmi swoja obecność. Wkrótce potem przyleci bliźniaczo podobny piecuszek. Wieczorami na skraju lasu i polan spotkać można ptaka przelatującego tuż nad koronami drzew. To słonka w swym locie tokowym zwanym ciągiem. Pod koniec miesiąca powrócą pokrzewki: kapturka, piegża i gajówka a także świstunka zaś na przełomie kwietnia i maja kukułka.
Wczesna wiosna to okres największego zagrożenia pożarami. Pamiętajmy o tym wybierając się do lasu.